We wrześniowy weekend (16-17.09) malownicza Krynica-Zdrój stała się areną wyjątkowego kolarskiego wydarzenia. Pomimo bardzo jesiennej aury do tego górskiego uzdrowiska przybyło niespełna 1000 pasjonatów dwóch kółek, by wziąć udział w Majka Days. Niewątpliwie najsilniejszym magnesem, który przyciągnął do Krynicy zawodników, nie tylko z całej Polski, ale i z kilku europejskich krajów, był Rafał Majka – gwiazda drużyny Bora-hansgrohe, medalista olimpijski z Rio, najlepszy „góral” Tour de France oraz sprawca całego „zamieszania”.
Przy akompaniamencie kropli padającego deszczu imprezę otworzyła sobotnia indywidualna jazda na czas. Zawodnicy mieli do pokonania 14 km trasę, którą wieńczył wymagający podjazd na szczyt Jakubik. Najszybszy zawodnik (Jarosław Górecki – Kolarski.eu), potrzebował na jej pokonanie 24:25 min. Czasówka była bardzo dobrym wprowadzeniem przed dłuższym wysiłkiem, jakim był wyścig ze startu wspólnego.
Chociaż niedzielny poranek przywitał kolarzy dość obfitymi opadami, to tuż przed rozpoczęciem wyścigu, jak na zamówienie otworzyło się okienko pogodowe, które utrzymało się do samego końca sportowej rywalizacji. Na starcie usytuowanym na Bulwarach Dietla obok licznie zgromadzonych kolarzy amatorów stanął Rafał Majka. Zawodnik ekipy Bora-hansgrohe, mimo problemów zdrowotnych, które doskwierają mu od pechowego upadku na Tour de France, wzorowo wywiązał się z roli gościnnego gospodarza i współuczestniczył w zawodach do samej mety.
Zawodnicy, których Rafał mijał na trasie mieli niepowtarzalną okazję na jazdę w towarzystwie Mistrza, zaś on sam nie stronił od dobrych rad, słów otuchy i żartów, pomagając uczestnikom zmagać się z trudami malowniczej, ale i wymagającej trasy. Najszybciej z jej pokonaniem poradzili sobie: Konrad Rymut (dystans 30km), Krzysztof Celary (dystans 45km) oraz Piotr Tomana (dystans 75km).
W miasteczku zawodów na zawodników czekały: wyjątkowe, pamiątkowe medale, ciepły posiłek oraz przede wszystkim Rafał Majka, który rozdawał autografy i pozował do wspólnych zdjęć na stoiskach partnerów wydarzenia (Hansgrohe, Craft, Specialized, Shimano, High5). Całą imprezę zwieńczyła, odbywająca się w przyjacielskiej atmosferze, ceremonia dekoracji najlepszych kolarzy. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w organizację imprezy, a przede wszystkim uczestnikom, których nie odstraszyła „prawdziwie kolarska” pogoda i którzy tak tłumnie zjawili się w Krynicy-Zdroju!
Dzięki deklaracjom naszych partnerów, jak i samego Rafała, już dzisiaj możemy potwierdzić, że Majka Days wróci za rok! Gdy tylko znany będzie kalendarz startów naszego najlepszego “górala”, rozpoczniemy prace nad ustaleniem terminu imprezy. Śledźcie nasz fan page na Facebooku oraz stronę internetową, na której będziemy ujawniać szczegóły związane z przyszłoroczną edycją. Do zobaczenia!
WYNIKI: http://sts-timing.pl/event/majka-days/